Avast Cleanup dla Android

Avast Cleanup dla systemu Android to jak do tej pory jedna z najlepszych aplikacji oczyszczających dla systemu Android: aby się o tym przekonać, najlepiej ją pobrać!

To najlepsze oprogramowanie oczyszczające dla systemu Android, ponieważ oferujemy funkcje, które nie są dostępne w przypadku innych tego typu aplikacji. Avast Cleanup dla systemu Android zawiera unikatowe rozwiązania, takie jak nasze narzędzie do skanowania i usuwania oprogramowania bloatware , które znajduje i usuwa zbędne pliki. Oferujemy także tryb hibernacji, który umożliwia usypianie aplikacji, których nie używasz, aby nie wykorzystywały mocy obliczeniowej. Mamy także wbudowaną funkcję oszczędzania baterii, dzięki której Twoje urządzenie z systemem Android będzie działać lepiej i dłużej. Nasza aplikacja skanuje także Twoją bibliotekę zdjęć w poszukiwaniu zduplikowanych lub nieostrych fotografii, dzięki czemu Twoja galeria zawiera same perfekcyjne obrazy.

Android 12 wchodzi w ostatnią fazę rozwoju

Google w pocie czoła pracuje nad systemem Android 12, w czym ochoczo pomagają deweloperzy oraz entuzjaści oprogramowania, sygnowanego zielonym robotem. Właśnie wszedł on w ostatnią fazę rozwoju. Jednocześnie pojawiły się informacje, kiedy możemy spodziewać się oficjalnego udostępnienia.

Android 12 wchodzi w ostatnią fazę rozwoju. Kiedy aktualizacja?

Pierwszy developer preview systemu Android 12 został udostępniony 18 lutego 2021 roku. Równo trzy miesiące później, 18 maja, Google oficjalnie zannonsowało szerokiej publiczności nowe wydanie i rozpoczęło testy beta. Dziś, po kolejnych blisko czterech miesiącach, gigant z Mountain View udostępnił ostatnią wersję testową.

Android 12 osiągnął stabilność już przy czwartej becie, natomiast – jak zapewnia Google – piąta jest ostatnim przystankiem przed oficjalnym udostępnieniem nowego systemu użytkownikom.

Harmonogram rozwoju systemu Android 12 (źródło: Android Developers)

Google niestety nie podaje daty udostępnienia finalnego wydania Androida 12. Spodziewaliśmy się, że nastąpi to we wrześniu i być może tak się stanie, aczkolwiek sam zainteresowany używa określenia „weeks ahead”, co można przetłumaczyć jako „najbliższe tygodnie”.

Producenci dopiero po udostępnieniu nowego Androida oficjalnie poinformują, które urządzenia otrzymają aktualizację. Na pewno będą to jednak smartfony Google Pixel 3 i Pixel 3 XL oraz nowsze, natomiast jednymi z pierwszych z fabrycznie wgranym Androidem 12 zapewne modele Pixel 6 i Pixel 6 Pro.

Smartfony Google nie bez powodu zostały wymienione powyżej, ponieważ ich posiadacze najszybciej dostaną Androida 12. Inni producenci, z uwagi na konieczność zintegrowania nakładek z nowym wydaniem systemu, w ogromnej większości udostępnią aktualizację później. Właściciele smartfonów marki Nokia również prawdopodobnie będą musieli swoje odczekać, mimo że urządzenia są członkami programu Android One – a przynajmniej na to należy się przygotować, patrząc na tempo aktualizacji do Androida 11.

Android 12 przyniesie przede wszystkim zmiany wizualne, ponieważ został zaprojektowany zgodnie z językiem Material You, który jest bardziej efektowny, mimo że wciąż prosty i nieskomplikowany w obsłudze. Jednocześnie Google oczywiście zapowiedziało, że smartfony z nowym Androidem będą działały szybciej i płynniej oraz zapewnią jeszcze wyższy poziom bezpieczeństwa, bo wciąż jest wiele do poprawy.

Android Q - wszystko, co wiemy o nowym systemie mobilnym od Google

Deweloperzy systemu Android zaserwują nam w tym roku kolejną porcję nowości. Najnowsza wersja, oznaczona roboczo literką Q jest aktualnie w fazie beta, którą można zainstalować na kilkunastu obsługiwanych modelach. Jak to w aktualizacjach bywa, przygotowano porcję nowości. Fanów odświeżonego designu musimy jednak rozczarować - pod kątem wyglądu zmieni się naprawdę niewiele, choć tu i ówdzie zmienione zostały detale.

No właśnie - zatem jakich nowości powinniśmy w tym aspekcie wypatrywać? Cóż, Android Q to przede wszystkim nowe możliwości personalizowania tego, jak system wygląda. Pojawiła się opcja dostosowania akcentu kolorystycznego, czyli systemowych pasków czy przycisków (np. od WiFi). Nie ma jednak możliwości wyboru dowolnego koloru z całej palety RGB. Zamiast tego dostępny jest klasyczny niebieski, czarny, zielony bądź purpurowy.

Foto: Android Police

Do wyboru mamy również kilka różnych ikon. Ustawienia domyślne sugerują androidowe kółeczka, choć niektóre nakładki Androida prezentowały też prostokąty z zaokrąglonymi rogami bądź “łezki”. Jak się pewnie słusznie domyślacie, Android Q umożliwia wybór jednej z kilku opcji.

Co ciekawe, nowa wersja systemu "natywnie" posiada też ciemny motyw. Włącza się on automatycznie wraz z włączeniem trybu oszczędzania energii. Zabieg dość dziwny, trzeba przyznać, wszak uruchomienie tej funkcji często ogranicza działanie innych, a wielu z nas chciałoby korzystać z pełni możliwości smartfonu w czarnej kolorystyce.

Foto: Google

Są też zmiany funkcji, na które narzekaliśmy

W obecnie trwającej fazie beta Android Q raczej trudno doszukiwać się rewolucyjnych zmian w działaniu systemu, ale pojawiły się nowości, które jak dotąd obecne były w nakładkach poszczególnych producentów. Weźmy dla przykładu możliwość nagrywania ekranu wraz z głosem, jeśli podczas tego procesu będziemy mówić do telefonu. Opcja dostępna była już wiele lat temu m.in. za sprawą nakładki Samsunga, jednak dopiero teraz oficjalnie trafia do czystej wersji systemu.

Foto: Android Police

Nieco więcej opcji pojawiło się w kwestii powiadomień wyświetlanych na rozsuwanym z góry do dołu pasku. Jeśli daną notyfikację przesuniemy palcem w prawo, po prostu ją usuniemy – to oczywiste. Jeśli jednak przesuniemy ją w lewo, otrzymamy dwie możliwości - albo kompletnego wyciszenia danej aplikacji, albo nadania jej priorytetu. W prosty sposób możemy zatem zdecydować, które aplikacje chcemy zwyczajnie "olać", a które powinny nas informować o aktualizacjach niezależnie od innych ustawień systemowych.

Foto: Android Police

To część z rozwiązań w ramach "Trybu Skupienia" - Focus Mode. Pozwoli on wyłączyć powiadomienia z aplikacji, a po ustaleniu listy największych "rozpraszaczy" w bardzo szybki sposób będziemy mogli wygaszać i przywracać działanie wielu z nich jednocześnie.

Foto: Materiały prasowe

Wielu osobom z pewnością spodoba się nowy sposób udostępniania materiałów. W Android Pie, po skorzystaniu z funkcji Udostępnij, często musieliśmy czekać na załadowanie wszystkich dostępnych możliwości lub też należało przeklikiwać się przez opcje w celu wysłania znajomemu jednego linka. Teraz cały proces uległ znacznemu uproszczeniu i dużo łatwiej będzie można wysłać chociażby zdjęcie na relację Instagrama.

Więcej opcji i więcej zarządzania

Fani systemu iOS chwalą przede wszystkim dwie rzeczy - dużą prostotę, a jednocześnie mnogą liczbę opcji zarządzania smartfonem czy aplikacjami. Google wyraźnie chce zbliżyć się do swojego konkurenta, proponując większą decyzyjność w wielu kwestiach. Na pierwszy plan wybija się zarządzanie dostępami, które posiadają aplikacje. Część z nich, jak chociażby Facebook, otrzymują niemal całkowity dostęp do wszystkich funkcji naszego urządzenia. Jeśli nie nagrywamy żadnych filmów czy też nie wykonujemy zdjęć bezpośrednio poprzez tę konkretną aplikację, to dostęp do kamery możemy jej zwyczajnie zabrać - zostawiając pozostałe funkcje nienaruszonymi.

Foto: Android Police

Podobnie jest zresztą z lokalizacją. Część z aplikacji prosi o dostęp do niej, wykorzystując ją nawet wtedy, kiedy program jest wyłączony. To z kolei przekłada się na szybciej rozładowującą się baterię. Rodem z systemu iOS, do Android Q zawitała możliwość ustalenia, czy lokalizacja ma być przez daną “apkę” wykorzystywana cały czas, czy też może ma pobierać określone dane jedynie wtedy, kiedy z niej korzystamy.

Foto: Android Police

Nieco inaczej wygląda też zakładka sieci WiFi. W “czystym” systemie pojawiła się opcja dodawania sieci poprzez zeskanowanie kodu QR. Z kolei, jeśli sami chcemy komuś taką sieć udostępnić, z poziomu widoku danego połączenia możemy taki kod w prosty sposób wygenerować.

Foto: Android Police

Android Q to też dostępność

W tym roku powinniśmy doczekać się małej rewolucji na smartfonowym rynku - czyli propozycji ze składanym ekranem. Pierwszy z nadchodzących telefonów, Samsung Galaxy Fold, działa na Android 9.0 Pie. W raz z wersją "Q" Google obiecuje pełne wsparcie dla nowych urządzeń. Przełoży się to przede wszystkim na optymalizację "przejścia" z trybu smartfona w tryb tabletu. Na konferencji za przykład posłużyła gra Asphalt 9 - zmiana trybu działania urządzenia nie miała przełożenia na jej działanie.

Foto: Samsung

Ciekawie wygląda funkcja Smart Reply, dostępna z poziomu powiadomień. Wraz z zapowiedzią rozwoju działania Asystenta Google, oczywistym był zamiar rozwoju sztucznej inteligencji również w samym systemie operacyjnym. Android będzie nam zatem podpowiadać wygenerowane wiadomości, aby za ich pomocą szybko odpowiedzieć bez konieczności otwierania konwersacji. Co więcej, funkcja ta ma działać ze wszystkimi komunikatorami.

Foto: Google

Nie zapominajmy też o lepszym dostępie do informacji o gromadzonych przez aplikację danych. W ustawieniach pojawi się osobna sekcja dotycząca prywatności, a jeśli dany program będzie wykorzystywał na przykład dane lokalizacji w podejrzany sposób, zostaniemy o tym poinformowani.

Foto: Google

Z grubsza “przewertowaliśmy” absolutne nowości w nadchodzącym wielkimi krokami systemie Android Q. Innych zmian bądź poprawek szykuje się oczywiście bardzo dużo, jednak już teraz możemy wyciągnąć bardzo prosty wniosek – nie powinniśmy spodziewać się rewolucji, a jedynie ewolucji oraz usprawnień dotychczasowych zastosowań, o które to często Google prosiliśmy. Tu i ówdzie działanie systemu usprawniono, dodano nowe możliwości lub też funkcje, dotychczas schowane głęboko, wyciągnięto na wierzch, aby mniej zaawansowani użytkownicy również mogli z nich skorzystać.

Premiera Android Q odbędzie się jeszcze w tym roku. Wtedy też poznamy, jaki “smakołyk” kryje się pod tą literą. Jeśli już teraz chcecie sprawdzić nowy system, powinniście zainteresować się przede wszystkim ostatnimi Pixelami Google.

Na Google I/O podano też listę innych smartfonów, na których beta Android Q zadziała. Jest ona oczywiście bardzo długa, dlatego poniżej wybraliśmy najciekawsze propozycje z tych, które się na niej znalazły.

Jarosław Kułak
Jarosław Kułak

Leave a Comment